piątek, 11 listopada 2011

Każdy boi się czegoś innego

Tak sobie myślę, że ludzie to bojaźliwe stworzonka. Zgodzisz się?

Nie dlatego, że mają jakieś tam swoje mniej lub bardziej małostkowe obawy, dotyczące różnych aspektów ich życia. Chodzi mi o taki jeden, konkretny strach. Który nad nami dominuje, zmienia nasze zachowanie, prawie że wpędza nas momentami w depresje.

Każdy boi się czegoś innego. Jeden śmierci, drugi choroby, trzeci, że nie spełni swoich marzeń. Ja też mam swój wielki, życiowy strach. I mimo, że nie mam ku niemu jakichś szczególnych podstaw, mimo, że wszyscy w około mówią "wyluzuj, nie masz się o co martwić", to ja momentami jestem przez niego zdominowany. Chciałbym móc go pokonać, ale póki co, nie mam jak... i strasznie mnie to wkurza.

A co Tobie spędza sen z powiek?

X.

4 komentarze:

  1. o tak jak mówi Nieodwracalna, niepotrzebne myśli i wyobrażenia o jutrze są najgorsze, przysparzają najwięcej obaw.

    OdpowiedzUsuń
  2. a jasię boję że okażę się zbyt nie dobra dla kogoś

    ps sorter?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie ma czegoś takiego jak bycie za mało dobrym dla kogoś. Może być co najwyżej nieodpowiedni, ale nie należy się tego obawiać, tylko trzeba żyć. Strach przed czymś w dziwny sposób zawsze nas doprowadza właśnie tam, gdzie tak się obawiamy dostać.

    Nie rozumiem pytania.

    OdpowiedzUsuń