Zrobiliście kiedyś coś, co z jakichś powodów było wam potrzebne, ale nie chcieliście się do tego przyznać przed nikim bliskim, znajomym, czy nawet samym sobą?
Ja tak. Tego bloga.
tak Cię czytam i czytam... czy tu, czy-tam... i rzadko się zdarza mi czytać coś, jakby wyjętego z mojej głowy, a jednak nie w mojej głowie stworzonego... pisz dalej, pisz dużo i często...
Chyba rzeczywiście sens tytułu tkwi w przeczytaniu go na końcu. Tak na przekór. :)Dobrze wiedzieć, że ten dzień był taki nie tylko dla mnie, to pocieszające ;)
dobry kawałek, naprawdę i przejmujący tekst, nie wiem jak go inaczej zrecenzować, życiowy bardzo...
OdpowiedzUsuńpiosenka ta oddaje dzisiejszy mój nastrój, a właściwie to mnie uspokaja, jak ja nie lubię poniedziałków ;D
OdpowiedzUsuńtak Cię czytam i czytam...
OdpowiedzUsuńczy tu, czy-tam...
i rzadko się zdarza mi czytać coś, jakby wyjętego z mojej głowy, a jednak nie w mojej głowie stworzonego...
pisz dalej, pisz dużo i często...
pozdrawiam
Chyba rzeczywiście sens tytułu tkwi w przeczytaniu go na końcu. Tak na przekór. :)Dobrze wiedzieć, że ten dzień był taki nie tylko dla mnie, to pocieszające ;)
OdpowiedzUsuń